„Jak radzić sobie z oporem pracowników?”. To pytanie często zadają mi uczestnicy warsztatów. Wynika z faktu, że każdy, kto wdraża zmianę, styka się z negatywnymi reakcjami. Wyjaśnię, jak ich uniknąć lub zminimalizować ich konsekwencje.
Czy negatywnych reakcji na zmianę można w ogóle uniknąć? Kluczem jest sposób, w jaki pracownicy dowiadują się o zmianach. Od początku powinni postrzegać ją jako coś dobrego. Jak to osiągnąć?
Moralność wiąże i zaślepia
Ocena, czy coś jest dobre, czy złe to sfera moralności. Co ważne: dzieje się to poza świadomością. Ludzie najpierw posługują się tu intuicjami i emocjami – nie rozumem. Koncentrują się przede wszystkim na sześciu obszarach:
- Krzywda,
- Sprawiedliwość,
- Wolność,
- Lojalność,
- Hierarchia,
- Czystość.
Jakie ma to znaczenie w praktyce? Jeżeli informacja wywoła na przykład poczucie niesprawiedliwości („będę miał gorzej niż inni”) lub krzywdy („dokręcą mi śrubę”), to pojawi się nieufność i głębokie przekonanie, że wdrażana zmiana jest czymś złym.
A może nie trzeba się tym przejmować i po prostu realizować plan? Kłopot w tym, że intuicje moralne wiążą mocniej niż beton. Odwrócenie negatywnego nastawienia przypomina forsowanie wysokich murów obronnych i kosztuje nieraz więcej czasu i energii niż wdrożenie zaplanowanej zmiany.
Jak uniknąć negatywnych reakcji?
Nie pozostawiaj przypadkowi tego, jak i od kogo pracownicy dowiedzą się o planowanej zmianie. Dla praktyków zarządzania zmianą znaczenie mają następujące kroki:
- Poświęć czas na zrozumienie, jakie intuicje moralne, w każdym z wymienionych obszarów, wyzwoli informacja o zmianie.
- Wybierz taki sposób komunikacji, który spowoduje pozytywną reakcję, a przynajmniej nie wywoła oporu.
- Pozyskaj zaangażowanie osób, które cieszą się autorytetem wśród osób, których dotyczy zmiana. Taki przykład buduje zaufanie.
Tak trzeba postępować, by nie mierzyć się z twardym oporem i negatywnymi emocjami. Wynika z tego, że największe szanse na sukces mają te zmiany, które są przez ludzi postrzegane jako moralne.
*Źródłem inspiracji do napisania tego artykułu była książka „Prawy umysł” autorstwa Jonathana Haidt’a.
Foto: flickr.com, Morality Joel Duggan, (CC BY-NC-ND 2.0)