„Ciągłe doskonalenie jest lepsze niż spóźniona perfekcja„
— miał powiedzieć Mark Twain.
Zupełnie nie wiem, jaki jest powód tego, że gdy mam napisać jakikolwiek tekst, to nachodzi mnie ogromna ochota zacząć od jakiegoś banalnego stwierdzenia typu: żyjemy w nieustannej zmianie. Podobnie dzieje się, kiedy myślę o Management 3.0.
Tak rzeczywiście jest – ilość zmian, jakie nas otaczają, jest chyba niepoliczalna. Popatrzmy tylko i wyłącznie na kwestie związane z zarządzaniem zespołami. Na rynku mamy przedstawicieli czterech pokoleń czynnych zawodowo. Mamy coraz więcej milenialsów wokół siebie. Pracujemy bardzo często globalnie, a to dzięki internetowi. Świat staje się coraz bardziej złożony, a wyrażenie VUCA/SPAM wkrada się do naszej mowy coraz bardziej i wkracza do firm i instytucji.
Kto jeszcze jest związany z pracą od ukończenia szkoły do emerytury? Pytań można by mnożyć w nieskończoność. Na pewno wiele dawnych metod i narzędzi zarządzania nie jest już tak efektywnych jak kiedyś. Zapewne niektóre z nich są już całkowicie nieprzydatne. Dlatego sięgamy po narzędzia proponowane przez Management 3.0.
Współczesne zarządzanie zespołami, czyli zarządzanie 3.0 (Management 3.0)
Zacznijmy od zarządzania 1.0 i menadżera 1.0. To jest nic innego jak hierarchie. W dalszym ciągu bardzo rozpowszechnione, ale jednocześnie przestarzałe, nieefektywne i całą masą wad.
Zarządzanie 2.0 i menadżer 2.0 to dalej wersja 1.0 tyle że wzbogacona o różne dodatki mające na celu rozwiązać bolączki wcześniejszej wersji i dalej opierająca się na hierarchii.
Zarządzanie 3.0 i menadżer 3.0 funkcjonują w świecie złożoności. Jednym z ważniejszych spostrzeżeń teorii złożoności jest fakt, że działamy w sieciach. A sieci to ludzie. Jeśli chcemy dobrze zarządzać organizacjami to musimy właściwie zarządzać ludźmi. Wykorzystując podejście Management 3.0.
Dobra wiadomość jest taka, że menadżer nie musi być najmądrzejszy i nie musi być najlepszy w danej dziedzinie. To co musi bezwzględnie to otoczyć swoją opieką cały system i umieć go usprawniać.
Menadżer powinien pamiętać o:
- Motywowaniu ludzi. „Kij i marchewka” to nie jest dobra droga, lepiej sięgnąć do motywacji wewnętrznej
- By pozwalać działać zespołom – zespoły mogą się samoorganizować
- Że samoorganizacja wymaga jasno zdefiniowanego celu
- Rozwijanie kompetencji pracowników winno być jak poranna kawa (lub herbata lub sprawdzenie FB lub … sam/a wpisz)
- Struktura nigdy nie będzie stała, będzie się zmieniać wiec róbmy to z głową
- I nie można spocząć na laurach a to oznacza, że cały czas wszystko należy usprawniać, usprawniać i usprawniać.
Czekanie na perfekcje nie ma sensu i przewidział to już Mark Twain.
By zgłębić zagadnienie zapraszam na warsztaty: https://zmiana.edu.pl/portfolio-item/management-3-0/