Antykruchość Red Bulla

Antykruchość Red Bulla, czyli zarządzanie zmianą według Wielkiego Byka

Kiedy słyszymy: Steve Jobs, to przywołana osoba kojarzy nam się od razu z iPhone’m oraz marką Apple, a kiedy słyszymy: Dietrich Mateschitz? Jeśli nie skojarzyłeś od razu, to nie przejmuj się – należysz do większości, która nie kojarzy nazwiska Mateschitz z jednym największych sukcesów biznesowych XX wieku – stworzeniem marki Red Bull i opanowaniem 70% rynku napojów energetycznych na świecie. Historię tego sukcesu opisuje Wolfgang Fürweger, w swojej książce poświęconej unikającemu mediów geniuszowi marketingu. Ale Wielki Byk, bo tak nazywany jest Dietrich Mateschitz, to nie tylko mistrz marketingu, ale również menedżer, od którego możemy uczyć się zarządzania zmianą, a zwłaszcza antykruchości.

Szwajcaria i Red Bull, czyli antykruchość firmy

Książkę Prawdziwa historia Dietricha Mateschitza twórcy Red Bulla, której autorem jest Wolfgang Fürweger, przeczytałem z zaciekawieniem. Dowiedziałem się z niej  nie tylko, jakiego rodzaju przywódcą jest Dietrich Mateschitz, ale również poznałem dokładniej model biznesowy firmy Red Bull, która, ku mojemu zdziwieniu, nie jest producentem kultowego napoju (nie posiada własnych fabryk), ale zajmuje się „tylko” jego marketingiem. Przy okazji poznałem strukturę imperium Red Bulla i wiele jego innych przedsięwzięć, mniej znanych od napoju energetycznego. Fürweger zwraca też uwagę na porażki biznesowe ponoszone przez Mateschitza oraz przedstawia nam nieco szczegółów z życia prywatnego Wielkiego Byka, który strzeże swojej prywatności. Nie należy się zatem dziwić, że kiedy DM dowiedział się o książce Fürwegera, po krótkiej rozmowie z jej autorem wydał mu zakaz wstępu do Hangaru 7, czyli wielofunkcyjnego budynku z kolekcją helikopterów, samolotów i bolidów Formuły 1, z restauracjami, barami i kawiarnią, którego właścicielem jest Red Bull.

Skąd się bierze antykruchość Red Bulla?

Już po przeczytaniu książki pomyślałem, że Fürweger opisując niepowodzenia firmy i samego Mateschitza popełnił błąd, opisując je jako porażki. Skojarzyłem też strategię Red Bulla z koncepcją antykruchości opisywaną przez N. N. Taleba. I tu pojawia się Szwajcaria! Otóż Taleb pisze o systemie politycznym Szwajcarii, podając go za przykład antykruchości:

najbardziej stabilne państwo na świecie nie ma rządu: jest stabilne właśnie dlatego, że go nie ma. Zapytaj przypadkowego Szwajcara o nazwisko prezydenta i policz, ilu potrafi je wymienić. (…)

To nie do końca prawda, że Szwajcarzy nie mają rządu. Nie mają dużego, scentralizowanego rządu, który w ogólnym dyskursie nazywa się rządem – krajem rządzą całkowicie oddolnie, regionalne jednostki administracyjne nazywane kantonami, niemal suwerenne państewka tworzące konfederację. Występuje tam duża zmienność, a spory między mieszkańcami mają poziom kłótni o miejskie fontanny i inne nieciekawe kwestie. (…)

Zbiór gmin, które charakteryzują urocze regionalne zatargi, intensywne konflikty wewnętrzne i mieszkańcy chcący się nawzajem pogrążyć, składa się na obraz łagodnego i stabilnego kraju (…), stabilnego dzięki wahaniom i szumom.

N. N. Taleb, Antykruchość, Kurhaus, Warszawa 2013, s. 120, 122.

Czy imperium Mateschitza nie ma rządu? Ma i to zarządzający koncernem silną ręką, ale na podobieństwo Szwajcarii stanowi skomplikowany twór spółek, w których Red Bull GmbH posiada bezpośrednio lub pośrednio udziały (Fürweger wymienia 16 takich spółek) oraz 50 spółek córek, których zadaniem jest organizacja sprzedaży w 161 krajach świata. Wahania i szumy zachodzące w poszczególnych spółkach składają się więc na stabilność koncernu.

Przegrywać, ale nie przegrać

Czy Red Bull jest zwinny (agile)? Sposób zarządzania zmianą przez Mateschitza i jego współpracowników pozwala stwierdzić, że tak. Przyjrzyjmy się przedsięwzięciom Wielkiego Byka. Wyzwania w dziedzinie sportu, nowych napojów czy gastronomii są realizowane zgodnie z zasadami Agile. Najpierw powstaje MVP/MVC (Minimum Viable Product/Change), a dopiero potem kolejne jego wersje lub szersza „produkcja”.

Antykruchość Red Bulla wiąże się ze zwinnością

Wchodząc w świat futbolu Red Bull zaczął od zespołu w Salzburgu (Austria Salzburg – obecnie Red Bull Salzburg), a po sukcesach (w tym mistrzostwo Austrii) zainwestowano w kolejne drużyny w USA, Niemczech, Brazylii i Ghanie.

Restauracja „Carpe Diem” miała stać się początkiem całej sieci lokali gastronomicznych Red Bulla, ale doświadczenia związane z posiadaniem restauracji skłoniły Mateschitza do poprzestania na jednej restauracji przy Getreidegasse 50 w Salzburgu.

Podobnie spółka Afro Coffee GmbH zakończyła budowę sieci kawiarenek na jednej Afro Cafe w Salzburgu.

Opisane przedsięwzięcia są dla mnie przykładem prawidłowo realizowanego Zwinnego Zarządzania Zmianą (cykl Wgląd – Opcje działania – Eksperyment), a rozwój lub zaniechanie ekspansji następują w wyniku przeglądu rezultatów Eksperymentu. Dzięki temu DM może w praktyce testować swoje nowe pomysły, zachowując jednocześnie stabilność całego koncernu.

Udostępnij na: