„Od wieków kierownictwo chce w każdym projekcie dwóch rzeczy: kontroli i przewidywalności .” Jeff Sutherland
Zdarzyło Ci się zastanawiać, dlaczego wdrażanie efektywnego zarządzania w firmach natrafia na bariery? Jak współczesny prezes lub dyrektor może uniknąć błędów średniowiecznego biskupa?
Ile lat budowano katedrę na Wawelu?
Katedra Notre Dame w Paryżu była budowana przez ponad 180 lat, katedra w Chartres 57 lat, a królewską katedrę na Wawelu, zachowaną prawie bez zmian do dnia dzisiejszego budowlę, wzniesiono etapami od roku 1320 do 1346 (prezbiterium z obejściem) oraz od 1346 do 1364 (korpus nawowy), za rządów biskupów: Nankera, Jana Grota i Bodzanty. Przy budowie zatrudniano kolejno kilka warsztatów budowlanych.
Kto dostaje zlecenia i wygrywa kontrakty?
Jeff Sutherland, współtwórca Scruma, w swojej książce “Scrum, czyli jak zrobić dwa razy więcej, dwa razy szybciej” tak opisuje sytuację, jaka mogła się wydarzyć podczas spotkania sponsora projektu budowy katedry w Chartres z jej przyszłymi budowniczymi:
„Mogę się założyć, że na początku projektu kamieniarze [w rzeczywistości architekt i jego zespół] spojrzeli na biskupa i powiedzieli: Najwyżej 20 lat. Prawdopodobnie będzie gotowa w 15”.
Powiedzieli to, co biskup chciał usłyszeć… i dostali kontrakt. A projekt trwał 57 lat…
Wnioski, czyli czego nas uczy historia biskupa
Od wieków sponsor projektu, czy to biskup (i pracownicy jego kancelarii), czy prezes firmy (i dział zakupów, dział prawny itp.) chce wiedzieć:
- Jak długo będzie trwał projekt?
- Ile będzie kosztował projekt?
Trudno się więc dziwić, że prezes firmy dostaje odpowiedzi, jakich oczekuje. A rzeczywisty projekt? Jak to projekt. Często kosztuje więcej, trwa dłużej…
Wiele firm zrozumiało, że potrzeba kontroli i przewidywalności są mniej ważne od efektywnej realizacji przedsięwzięć zarządzanych zwinnie. Zwinnie, nie oznacza bez planu. Oznacza iteracyjne planowanie i sporządzanie dokładnych planów jedynie w perspektywie czasowej, w ramach której możemy dokładnie planować. Pozostałe plany powinny opierać się o dostępne dane oraz szacunki, a następnie weryfikowane w miarę postępu projektu.
A według Ciebie, czy zwinne zarządzanie powinno być szerzej wykorzystywane w firmach? A może trzeba działać według schematu biskupa?